4 poziomy bezpieczeństwa
Co daje nam prawdziwe bezpieczeństwo a nie tylko poczucie ?
Jedną z podstawowych potrzeb człowieka jest BEZPIECZEŃSTWO. Inaczej, życie bez większej troski i stresu wynikającego często z nieprzyjemnych oraz niespodziewanych sytuacji. Mylne niestety jest spojrzenie, że na wiele wydarzeń nie mamy wpływu. Owszem, może i niewiele mamy do powiedzenia podczas wypadku w tych kilku sekundach. Wówczas działają procesy bezwarunkowe i podświadome. Jednak bardzo dużo zależy od tego, co robimy przed danym wydarzeniem, a także podczas planowania – co robić, gdy taka sytuacja nastąpiła.
Niestety w Polsce bardzo mocno Bezpieczeństwo oparte jest jedynie na POCZUCIU, a nie realnym planie działania. Proszę się przyjrzeć, jak większość Polaków ma ten temat rozwiązany:
– Grupówka w pracy między 50-80 zł/msc, przy czym niestety większość nawet nie wie, co w takim ubezpieczeniu ma, skupiając się na najważniejszym ryzyku – czyli urodzenie dziecka oraz śmierć teścia (niestety jesteśmy powodem kpiny na zachodzie przez takie podejście…). W 95% przypadku w tym „rozwiązaniu” od rzeczy poważnych jesteśmy ubezpieczeni na poziomie 3-8 tysięcy złotych od poważnych chorób (typu nowotwory), 30-50 tysięcy w przypadku 100% uszczerbku na zdrowiu (inwalidztwo), 30-60 tysięcy od śmierci bez względu na przyczynę. Czy leczenie nowotworu jest możliwe za 8 tysięcy złotych ? Czy ważniejsze jest „ryzyko” urodzenia dziecka i otrzymanie „odszkodowania” w wysokości ok. 1.500 zł ?
– Liczenie na wsparcie rodziny lub zaciągnięcie kredytu w celu ratowania życia. Tutaj chyba nie trzeba wspominać jak bardzo jest to odpowiedzialne – branie kredytu, którego często odsetki będą spłacały nasze dzieci czy rodzina, która na ten cel się zadłuży ?
– Dom i samochód jako nasza własność i „pewna praca” – szczególnie ostatni punkt został przez niektórych mocno zweryfikowany podczas pandemii, a co do pierwszego – sprzedaż majątku, kiedy szybko są potrzebne środki traktowane jest jako okazja dla tego, co zakupi to za 50% wartości.
Tak bardzo mocno opieramy się na POCZUCIU zamiast zamienić go na prawdziwe przygotowanie się na każdą sytuację – nie w celu ich przywołania, ponieważ „nie planujemy przegrywać, ale przegrywamy nie planując”. Chciałbym przedstawić 4 poziomy bezpieczeństwa, które sprawią, że ono będzie oparte na KONKRETNYM PLANIE, a nie tylko na POCZUCIU.
1. Ubezpieczenie na życie z odpowiednimi sumami ubezpieczenia (np. choroby minimalnie 100.000 zł a nie 5.000 zł) dopasowanymi do możliwości. Jest to podstawa szczególnie ratująca w momencie, w którym nie mamy rezerwy (lub ją dopiero budujemy). W chwili, gdy posiadamy odpowiednią rezerwę przeznaczoną tylko na nieprzewidziane sytuację (min 100.000 zł), wówczas możemy np. ubezpieczyć nasz kapitał. Lepiej płacić składkę 100-200 zł/msc niż pozbyć się 100.000 zł, które przy dobrych rozwiązaniach mogą nam przynosić ok. 500 zł netto miesięcznie. Tylko w drugim przypadku ubezpieczenie nie jest fundamentem bezpieczeństwa, ale po prostu oszczędnością, ponieważ nie na rękę jest nam wydawanie naszych ciężko zarobionych środków – szczególnie jak na nas zarabiają dodatkowo.
2. Rezerwa minimalnie na 6 miesięcy egzystencji do nawet 10 lat życia (i więcej). Nie jestem zwolennikiem ubezpieczeń ponieważ celem ubezpieczalni jest sprzedać i nie wypłacić (stąd bardzo potrzebne jest wsparcie Planera Finansowego, aby nie tylko dobrał odpowiednie narzędzie, ale pomógł w procesie odszkodowawczym), a wypłata często trwa 30 dni i czasem więcej. Dodatkowo ubezpieczenie wiąże się z kosztem, który ponosimy. Oczywiście należy uwzględnić fakt, iż nasze środki odłożone ulegają inflacji (2021 – 5%) – czyli to jest nasz koszt utrzymania rezerwy, ale środki mamy dostępne od razu, a późniejsze ubezpieczenie tylko zrekompensuje nam naruszenie rezerwy.
3. Inwestycje z miesięczną kapitalizacją odsetek – posiadanie renty kapitałowej w wysokości naszych miesięcznych zobowiązań sprawia, że nawet jeśli nasza zdolność zarobkowa spada – nadal mamy wpływy z tytułu inwestycji, które rekompensują nam zmniejszenie zarobków. Nie wspominając o zabezpieczeniu emerytalnym na przyszłość, ponieważ liczenie na subwencje ZUS sprawia, że ponownie mamy POCZUCIE BEZPIECZEŃSTWA. Dodatkowo, w razie olbrzymich problemów, inwestycje można spieniężyć kosztem odsetek lub stratą wartości.
4. Najwyższy poziom bezpieczeństwa daje nam BIZNES – czyli system oparty na zarządzaniu zasobami ludzkimi, który generuje nam zysk bez naszego większego zaangażowania czasowego. Można jeszcze wyróżnić BIZNES STRUKTURALNY, jako wyższą formę zabezpieczenia (w Polsce niestety praktycznie nieznana – często mylona z MLM bądź piramidą finansową). Tutaj nieistotne jest, czy jesteśmy zdolni do pracy czy nie, wpływy nadal są generowane (podobnie jak w przypadku Inwestycji, ale zaangażowanie kapitałowe w tym przypadku jest dużo wyższe niż w Biznesie, aby otrzymać podobny poziom).
Oczywistym jest, że nie każdy w obecnej swojej sytuacji życiowej będzie posiadać wszystkie 4 poziomy. KAŻDEGO jednak stać na posiadanie Pierwszego już od dzisiaj. Nie ukrywam, że nawet osoby, które posiadają poziom 3 i 4, nie rezygnują z ubezpieczenia właśnie w celu oszczędności, aby nie pozbywać się majątku za bezcen w razie potrzeby. Ważne jest również zaplanowanie budowania 4 poziomów bezpieczeństwa ze specjalistami (Planerami, Doradcami Finansowymi – nie mylić z pośrednikami finansowymi), którzy nas pokierują a także zaproponują możliwości i przede wszystkim sporządzą konkretny Plan działania wraz z serwisem. Zachęcam do budowania REALNEGO BEZPIECZEŃSTWA, a nie tylko opieranie go na POCZUCIU, które niestety bardzo szybko jest weryfikowane, na co dowodem są bardzo popularne portale typu „pomagam”. Niestety często również w takich przypadkach bardzo ważny jest czas, którym w sytuacji kryzysowej nie koniecznie musimy dysponować.